You are here:  / Remont / PRZENOSIMY DRZWI – czy warto? / Plan Remontowy

PRZENOSIMY DRZWI – czy warto? / Plan Remontowy

Łazienka jako pierwsza weszła na Plan Remontowy. Jak już pisałam w poprzednim poście (tutaj) musieliśmy przenieść większość wyjść instalacji w inne miejsca (zarówno kanalizacyjnej jak i elektrycznej). Poza instalacjami jedną z ważniejszych zmian jakich musieliśmy dokonać było przeniesienie drzwi. Nie stanowiło to problemu, gdyż jedna ściana (3,30m.) przedpokoju przylegała do łazienki.

Z jakich powodów przenieśliśmy drzwi?

Po pierwsze: Drzwi z salonu całkowicie nam nie odpowiadały – zaplanowaliśmy w tym miejscu kącik telewizyjny. (Zdradzę, że ściana ta pokryta będzie cegłą).

 

Po drugie: Wydaje mi, że drzwi z salonu do łazienki mogły by powodować krępacje i wszystko było by słychać w salonie, co wydaj mi się mało komfortowe. Gdyby jednak drzwi pozostały w  tym miejscu, by uniknąć takich sytuacji z pewnością przesunęlibyśmy kanapę i stolik, co mogłoby spowodować, że nie zmieścił by się duży stół z krzesłami. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w mniejszych mieszkaniach – często kawalerkach, nie da się uniknąć wejścia z salonu (czy też mini salonu – bo raczej w kawalerkach takie bywają) do łazienki. Zdaję sobie sprawę również z tego, że da się tak żyć i nie jest to nic strasznego, ale jeśli jest możliwość przeniesienia ich na inną ścianę, to warto to zrobić – szczególnie jeśli jest się na etapie wykańczania mieszkania.

 

Po trzecie: Wewnątrz łazienki całkowicie zmieniliśmy umiejscowienie: misy WC, umywalki, zamiast wanny zaplanowaliśmy prysznic, a na jednej ze ścian będzie szafa. Układ ten wydał nam się najbardziej optymalny i spowodował, że przeniesienie drzwi było konieczne.

 

Jak widać na zdjęciach otwór na drzwi został dosłownie wycięty bloczkami i przeniesiony dokładnie w stary otwór drzwiowy, potem zabezpieczony poprzez zaprawę. Nie było to trudne – elektryczna piła załatwiła sprawę! A wykorzystanie tego samego materiału spowodowało, że koszty były znikome. Przy okazji został umieszczony kanał w ścianie na kable do TV. Uznaliśmy, że wykorzystamy do tego kanał wentylacyjny, by z pewnością w przyszłości zmieściły się nam wszystkie kable. Ma on długość jednego metra, z obu stron zakończony jest kolankiem 90 stopni. Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, ponieważ z doświadczenia znajomych wiemy, że rurka o średnicy 5 cm niestety nie wystarcza i mieli trudności z przeprowadzeniem większej ilości kabli. Nasz przelot został umiejscowiony tak, by jeden koniec schowany był za telewizorem, a drugi za szafką pod TV.

 

 

Tylko skąd się wezmą kabelki do anteny na ścianie, na której wcześniej nie był zaplanowany telewizor?

Kolejnym działaniem było doprowadzenie łącza antenowego. Toteż pod nowymi drzwiami, na ścianie w przedpokoju zostały poprowadzone kable.

 

 

Czy ktoś z Was ma drzwi do łazienki w salonie? Czy u Was również zdarzyły się takie zmiany podczas remontu? Czy jest coś, co chcielibyście zmienić, ale wydaje się Wam, że to trudne?