You are here:  / Meble / MEBLE NA WYMIAR – zrób to sam

MEBLE NA WYMIAR – zrób to sam

Kolejnym etapem remontu lokalu przeznaczonego na sklep, było samodzielne wykonanie mebli na wymiar. Jak już wspominałam tutaj część mebli przeniesiona została z miejsca, w którym poprzednio znajdował się sklep. Pozostałą część należało po części kupić (były to witryny), a po części wykonać. Projekt mebli został wykonany według naszych wskazówek przez koleżankę Katarzynę Januszkiewicz, która zrobiła nam również projekt całego lokalu, o którym pisałam tutaj.

 

 

Wykonaliśmy dokładne pomiary i Kasia wyliczyła ile, jakich elementów płyt meblowych potrzebujemy. Elementy te zostały zamówione w pobliskiej hurtowni. Po kilkudniowym oczekiwaniu były gotowe.

Wykonywanie mebli na wymiar po raz pierwszy, (szczególnie) kiedy goni nas czas wymaga dużego zaangażowania, prób, ale co najważniejsze małej ilości błędów. Zaznaczam, że mieliśmy sporo elementów do zrobienia w trzy dni, więc nie mogliśmy pozwolić sobie na opóźnienia. W czwartek po południu rozpoczęło się skręcenie, a w poniedziałek miało się odbyć otwarcie sklepu. Nie było marudzenia, za to było dużo wątpliwości czy uda się wykonać wszystkie meble, a także czy zdążymy przenieść cały towar ze starego sklepu. Nie było łatwo, ale kto jak nie my?

Wcześniej przygotowaliśmy się do pracy wyczytując, gdzie wkręcić jakie wkręty, konfirmaty (do sztywnego łączenia ze sobą pod kątem prostym dwóch płyt meblowych) by szafki były stabilne i wytrzymały obciążenie nie tylko swoje, ale i produktów, które będą się na nich znajdowały. (Pamiętajmy, że część z tych szafek wisi na ścianie, co wymagało szczególnego zwrócenia uwagi na to, jak są wykonane, na jakich kołkach wiszą i jakimi wkrętami są skręcone).

 

Rzeczy potrzebne do samodzielnego wykonania mebli na wymiar:

  • projekt i dobre wyliczenia
  • wiertarka;
  • wkrętarka;
  • kołki drewniane;
  • różne rodzaje wkrętów (w zależności od rodzaju, grubości, wielości płyt);
  • płyty meblowe (można je zamówić już oklejone, docięte na wymiar lub kupić i samodzielnie dociąć, polecam zamówić już gotowe);
  • miarka;
  • dużo cierpliwości.

Na początku zostały wykonane regały na wzór kubików z Ikei (kolor biały), które miały wisieć na ścianie, pomalowanej wcześniej na czarno. Pomiędzy górnymi, a dolnymi meblami pas około 50 cm. pomalowaliśmy farbą tablicową, by można było na niej pisać, np. promocje w sklepie czy inne wiadomości.

 

Dolne meble również zostały wykonane z białych płyt, jednak przedziałki półek zostały zaplanowane nie równo i tak zostały wykonane.

 

Następnie skręcana była lada i podstawy do witryn, oraz regał który znajdował się we wnęce. Nie udało się nam zamontować drzwiczek przy ladzie z powodu nieodpowiednich zawiasów. Co dziwne zostały nam jakieś płyty nie wiadomo dlaczego ale lepiej, że zostały niż miałoby braknąć. Cały montaż łącznie z zawieszeniem rwał trzy dni. Nikt się nie spodziewał, że będziemy potrzebowali tyle czasu.

 

W trakcie montażu okazało się, że mamy zbyt słabą wkrętarkę, ale jak zawsze możemy liczyć na naszych dobrych znajomych i po niedługim czasie kolega przywiózł dwie wkrętarki, które działały bez zarzutu.

Prace zakończyły się powodzeniem, sklep został otwarty w wyznaczonym dniu, choć spać poszliśmy o 4 nad ranem. Zadowolenie z efektów wynagrodziło nam trud włożony w wyścig z czasem, a najważniejsze były pozytywne komentarze klientów, czasem objawiające się wręcz zachwytem